- Pobierz link
- Inne aplikacje
Rolada z boczku marynowana, a następnie pieczona to smaczny dodatek do pieczywa. Przygotowana w domu jest o wiele smaczniejsza i na pewno zdrowsza od kupowanej w sklepie. Pozbawiona chemicznych dodatków, polepszaczy smaku oraz doprawiona według własnego uznania.
Do jej przygotowania nie potrzebujemy żadnych skomplikowanych urządzeń ani wymyślnych składników i przypraw. Wystarczy piekarnik, naczynie do zapiekania z przykrywką oraz trochę chęci
i cierpliwości, aby uzyskać smaczną, domową wędlinę. Chętnych zapraszam po przepis.
Składniki:
Ilość i rodzaj przypraw powinna być dostosowana do własnych preferencji. Zamiast oregano można dodać majeranek lub tymianek, pieprz najlepiej świeżo zmielony, a sól w ilości dowolnej, u mnie mniej więcej półtorej łyżeczki. Czosnek też jest sprawą indywidualną, niektórzy nie lubią i mogą pominąć, przeciętnie wystarczą 2-3 ząbki, jednak ja dodałam 5 ząbków, bo lubimy wędliny mocno pachnące.
Przygotowanie rolady zaczynamy od przecięcia płatu wzdłuż, by otrzymać jak największą powierzchnię, najlepiej o kształcie prostokąta. Boczek nacieramy solą, pieprzem i oregano po obu stronach, składamy i wkładamy w szczelnie zamkniętym pojemniku, do lodówki, na 3 do 5 dni. Co dwa dni powinno się boczek odwrócić i docisnąć.
Po tym czasie rozkładamy płat mięsa i nacieramy od wewnątrz przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Mięso mocno rolujemy i związujemy sznurkiem lub wkładamy do specjalnej siatki wędliniarskiej. Ja włożyłam do siatki, używając do tego celu plastykowej butelki.
Roladę układamy w naczyniu do zapiekania. Ja używam żeliwnej brytfanki z żaroodporną pokrywką. Boczek podlewamy szklanką wody i pieczemy pod przykryciem, w 200 stopniach przez czas odpowiedni do grubości rolady i wagi mięsa. Przy niemal 2 kg boczku piekłam go przez 1,5 godziny. Następnie boczek odkrywamy i dopiekamy przez 15 – 20 minut, aż do zrumienienia.
Po upieczeniu ściągamy z rolady siatkę, a ją samą studzimy. Przechowujemy w lodówce.
Powodzenia i smacznego!
Do jej przygotowania nie potrzebujemy żadnych skomplikowanych urządzeń ani wymyślnych składników i przypraw. Wystarczy piekarnik, naczynie do zapiekania z przykrywką oraz trochę chęci
i cierpliwości, aby uzyskać smaczną, domową wędlinę. Chętnych zapraszam po przepis.
Składniki:
- Płat boczku bez skóry
- Sól
- Pieprz
- Oregano suszone
- Czosnek
Ilość i rodzaj przypraw powinna być dostosowana do własnych preferencji. Zamiast oregano można dodać majeranek lub tymianek, pieprz najlepiej świeżo zmielony, a sól w ilości dowolnej, u mnie mniej więcej półtorej łyżeczki. Czosnek też jest sprawą indywidualną, niektórzy nie lubią i mogą pominąć, przeciętnie wystarczą 2-3 ząbki, jednak ja dodałam 5 ząbków, bo lubimy wędliny mocno pachnące.
Przygotowanie rolady zaczynamy od przecięcia płatu wzdłuż, by otrzymać jak największą powierzchnię, najlepiej o kształcie prostokąta. Boczek nacieramy solą, pieprzem i oregano po obu stronach, składamy i wkładamy w szczelnie zamkniętym pojemniku, do lodówki, na 3 do 5 dni. Co dwa dni powinno się boczek odwrócić i docisnąć.
Po tym czasie rozkładamy płat mięsa i nacieramy od wewnątrz przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Mięso mocno rolujemy i związujemy sznurkiem lub wkładamy do specjalnej siatki wędliniarskiej. Ja włożyłam do siatki, używając do tego celu plastykowej butelki.
Roladę układamy w naczyniu do zapiekania. Ja używam żeliwnej brytfanki z żaroodporną pokrywką. Boczek podlewamy szklanką wody i pieczemy pod przykryciem, w 200 stopniach przez czas odpowiedni do grubości rolady i wagi mięsa. Przy niemal 2 kg boczku piekłam go przez 1,5 godziny. Następnie boczek odkrywamy i dopiekamy przez 15 – 20 minut, aż do zrumienienia.
Po upieczeniu ściągamy z rolady siatkę, a ją samą studzimy. Przechowujemy w lodówce.
Powodzenia i smacznego!