Sprawdzony przepis!

Słoikówka, czyli mielonka w słoikach

Nie wiem, czy jeszcze pamiętacie, ale kiedyś powszechnym sposobem konserwowania mięsa było zamykanie go w słoiki. Mielonka taka poddawana była pasteryzacji, a później długo czekała w chłodzie lodówki lub zimnej piwnicy na swój a kolej. Dlaczego o tym wspominam? Jest to świetny sposób na domowe zapasy. Możesz je przygotować, gdy kupisz tańsze mięso na promocji i gdy chcesz zrobić zapasy na cięższe czasy.

Słoikówka, czyli mielonka w słoikach

Jeżeli przygotowujesz kiszonki, przetwory warzywne i owocowe, to dlaczego nie przygotować kilku słoików z mielonką. Ja przygotowałam 4 słoiki o różnej pojemności z 2 kg mieszanego mięsa. Kupiłam 2 kg surowego boczku i 2 kg łopatki. Do tego garść przypraw, trochę cierpliwości i pracy i mogę cieszyć się własnoręcznie przygotowanymi konserwami z galaretką i tłuszczykiem. Takimi jak babcia robiła.

Składniki:

  • 1 kg boczku
  • 1 kg łopatki
  • 30 g soli
  • ½ łyżki cukru
  • 3 ząbki czosnku
  • 2 łyżeczki czarnego pieprzu
  • 1 łyżeczka mielonego ziela angielskiego
  • ½ łyżeczki gałki muszkatołowej
  • 2 łyżki tymianku
  • 200 ml zimnej wody


 
Przygotowania zaczynamy od zmielenia mięsa. Ja używałam sitka o grubości 5 mm. Do mięsa dodałam przeciśnięty przez praskę czosnek (lub zmielony z mięsem w maszynce), sól oraz przyprawy. Dolałam szklankę zimnej wody i dokładnie wyrabiałam, aż do otrzymania białego kleiku. Mięso odstawiamy na 24 godziny do lodówki.

Po upływie doby wyparzamy słoiki i wkładamy do nich przygotowane mięso. Mięso powinno być dość dokładnie wciśnięte, tak by pozbyć się powietrza z wnętrza słoika. Mięso wypełniamy niemal po brzegi słoika. Po wypełnieniu słoików dobrze je zakręcamy i poddajemy pasteryzacji w temperaturze 80 stopni. Czas  pasteryzacji zależy od wielkości słoików. Przy małych słoikach wystarczy 1 godzina, ja poddawałam pasteryzacji przez 2 godziny.

Drugiego dnia słoiki z mięsem poddajemy po raz kolejny pasteryzacji, z tym że tym razem przez czas odpowiednio krótszy. U mnie była to godzina. Trzeciego dnia znów pasteryzujemy mięso, z tym że teraz tylko przez 30 minut. Ostudzone słoiki wkładamy do lodówki i używamy, kiedy mamy taką potrzebę.

Powodzenia i smacznego!