- Pobierz link
- Inne aplikacje
Sprawdzony przepis!
- Pobierz link
- Inne aplikacje
Odkąd stałam się posiadaczką maszyny do pieczenia chleba,
zaniedbałam ręczne wyrabianie pieczywa. Przyznać muszę, że nic nie robi tak
dobrze, na samopoczucie jak ręczne wyrabianie ciasta.
No i ten kształt, zawsze
taki sam. Owszem można posłużyć się maszyną do wyrobienia ciasta chlebowego i
przełożyć go do innej formy. Mnie marzył się jednak prawdziwie duży, wiejski
chleb i taki też upiekłam.
Składniki:
- 500g maki żytniej
- 500g mąki pszennej
- 2 saszetki suchych drożdży
- 700ml letniej wody
- łyżka cukru
- łyżeczka soli
- 2 garście otrębów pszennych
- 2 łyżki oliwy
Mąki przesiałam i połączyłam ze sobą oraz z drożdżami.
Dodałam sól, cukier oraz otręby, po czym zaczęłam wlewać wodę mieszając
początkowo widelcem, a w miarę jak ciasto robiło się gęstsze, także ręką.
Pod koniec wlałam oliwę i zaczęłam wyrabiać ciasto. Gdy
zaczęło ładnie odchodzić od rąk, wówczas uformowałam podłużny bochenek i
wsunęłam do nagrzanego piekarnika.
Piekłam całą godzinę w 200 stopniach.
Chleb po upieczeniu był miękki, miał lekko zbrązowiałą
skórkę, a uderzony od spodu wydawał głuchy dźwięk. Prawie ideał. Prawie, bo
podczas pieczenia pękł od góry, ale nie można mieć wszystkiego.
Powodzenia i smacznego!