Sprawdzony przepis!

Marynowane cebulki



Kiedy ostatnio gotowałam stifado, pozostało mi jeszcze sporo cebulek. Obawiając się, że nie doczekają się szybkiego użycia, postanowiłam je zamarynować.


Nie jest to może wykwintna przystawka, lecz na pewno łatwa w przygotowaniu i tania. Prócz tego takie cebulki możemy wykorzystywać zarówno w sałatkach, jak i do dekorowania półmisków.


Składniki:
  • 1 kg małych, czerwonych cebulek
  • 2 szklanki octu jabłkowego 6%
  • 2 szklanki wody
  • 2 łyżeczki soli
  • 1łyżka stołowa cukru
  • ziele angielskiego
  • liść laurowy
  • gorczyca
  • pieprz ziarnisty
  • papryczki chili
  • 2 łyżki posiekanego koperku




Cebulki należy obrać i wrzucić do słoików razem z pieprzem (kilka ziarenek na słoik), liśćmi laurowymi (po listku na słoik), gorczycą (kilka ziarenek na słoik), pieprzem (kilka ziarenek na słoik), papryczkami (po jednej na słoik) oraz po pół łyżki koperku. 


Ocet razem z wodą, solą i cukrem zagotować, a potem napełnić nimi słoiki. Każdy słoik lekko zakręcić. Tak przygotowane słoiki pasteryzujemy około 20 minut, wyjmujemy z garnka, dokręcamy zakrętki i ustawiamy do góry dnem, do czasu, aż ostygną.
Marynowane cebulki nadają się do jedzenia już po kilku dniach od przygotowania. Zapasteryzowane spokojnie wytrzymają kilka miesięcy.


Z podanej ilości otrzymałam 4 słoiczki: 2 o pojemności 350ml i 2 o pojemności 250 ml.