Sprawdzony przepis!

Rolada biszkoptowa z kremem truskawkowym

Ostatnio wybrałam się do sklepu i dojrzałam koszyczki z truskawkami. Wiem, że to nie pora na truskawki. Smaku nie mają, zapach mizerny ale ten wygląd... wystarczył, że skusiłam się i kupiłam pół kilo. Oczywiście po próbowaniu w domowym zaciszu, okazało się, że w formie świeżej do jedzenia się nie nadają ale po przetworzeniu dlaczego nie i tak powstała rolada z kremem oraz krem truskawkowy (o nim w następnym poście).

rolada biszkoptowa z kremem truskawkowym

Rolada jak wiadomo składa się z ciasta biszkoptowego oraz kremu. Z biszkoptem jest tak, że dajemy tyle samo jaj, ile łyżek mąki i ile łyżek cukru.




Składniki biszkoptu:
  • 5 jajek
  • 5 łyżek mąki krupczatki
  • 5 łyżek cukru
  • 2 łyżki stopionego masła do wysmarowania blachy.

Dużą, płaską blachę (u mnie taka od piekarnika) wykładamy papierem do pieczenia. Papier smarujemy roztopionym masłem. Piekarnik rozgrzewamy do 160 stopni.
Żółtka ucieramy z cukrem, ubijamy na puszysta masę i powoli dodajemy przesianą mąkę. Białka ubijamy na sztywno i łączymy z pozostałą masą.
Masę rozprowadzamy cienko na przygotowanej blaszce i wkładamy do nagrzanego piekarnika.
Pieczemy około 15 minut.
Po upieczeniu odwracamy blachę nad czysta ściereczką, ściągamy papier, zaś placek zwijamy jak roladę i pozostawiamy, przykryty ściereczką do przestudzenia.

W międzyczasie przygotowujemy krem.

Składniki kremu:
  • 200 g truskawek
  • 200ml śmietanki 30%
  • 1 1/2 łyżeczki żelatyny
  • 3 łyżki cukru

Oziębioną śmietankę ubijamy na sztywno, dodając pod koniec ubijania cukier oraz zimną, rozpuszczona żelatynę. Do gotowej masy dorzucamy pokrojone w plasterki truskawki i wkładamy do lodówki na kilkanaście minut, do lekkiego stężenia.

Niestety ten krok mi nie wyszedł, gdyż już po kilku minutach nalegań wyciągnęłam masę z lodówki, aby rozłożyć ją na biszkopcie.


Tak więc, masę rozprowadzamy na rozwiniętym płacie biszkoptowym i ponownie zwijamy na kształt rolady oraz wkładamy na minimum pół godziny do lodówki.
Gotową roladę obsypujemy cukrem pudrem... i gotowe.



Rada:
Nie robić, gdy nad głową wiszą spragnione słodyczy dzieci :)